Dzisiaj tylko taka backstageowa właściwie zajawka. Sesja przypadkowa, niezmiernie miła jednak. Modelka ze mnie żadna, ale doświadczenie ciekawe - wniosek. Ciężka, oj ciężka to praca.
Dziś dla Was The Glitch Mob - Between Two Pionts, porusza mnie to i wzrusza niezmiernie i cieszy mą dusze. Koniecznie z teledyskiem. Ciuszki ciuszkami, ale bez dobrej muzyki się nie obędzie.
Zdjęcia: Michał Lichtański.
Bluzka: Bershka
Spodnie: Cropp Town
A teraz muzycznie:
oooj ten łańcuszek to chyba najcenniejsza Twoja biżuteria, co? <3 ja jestem strasznie sentymentalna i przywiązuję się do prezentów, szczególnie od babci ;)
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
buzi buzi
Taaaak, mam mam od niej jeszcze przepiękny złoty pierścień. Oba cacka mają po ponad 60 (!) lat. Dawno, dawno Dziadek przywiózł je Babci z dalekiej i mroźnej Rosji...
UsuńJak żadna? pierwsze zdjęcie jest po prostu rewelacyjne! :) i tak zgadzam się z Tobą całkowicie, też miałam przyjemność zabawić się w 'jeden dzień z życia modelki' i moje nogi mówią - nigdy więcej :) jak się okazuje modelki muszą potrafić skakać, tak skakać w 15cm szpilkach i to mnie niestety przerosło ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna bluzka a efekty zdjęć na pewno też ;)
OdpowiedzUsuńCoś kiepski ten fotograf...
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest świetne ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz! Zdjęcia ładne i wcale nie trzeba byc modelką by sie na zdjeciu ładnie wyglądało :)
OdpowiedzUsuń