I stało się. Rozpoczynam publikowanie postów krótkowłosych. Właściwie okres eksperymentów z całkiem krótkimi fryzurami mam już za sobą. Nie mam "szafiarskich" zdjęć z tego czasu, więc się nie zaprezentuje tych kilku dziwadeł, które się w tym czasie pojawiały na mej głowie. Teraz jestem na etapie zapuszczania.
Są to zdjęcia z sesji, na którą zabrały mnie ŻuŻu i Monika, które ostatnio są moimi dobrymi Aniołami Stróżami: nie dość, że robią mi śliczne zdjęcia, to jeszcze dopingują i pilnują, bym grzecznie i regularnie prowadziła mojego bloga :)
Zaś jeśli o stylizację chodzi: dzisiejszy zestaw, to jest właśnie to, w czym czuję się najlepiej. Słuchawki są elementem OBOWIĄZKOWYM - bez nich czuję się jak bez reki. Mogę z domu zapomnieć torebki, portfela, telefonu, głowy, ale iPoda nigdy. Bez muzyki mnie nie ma.
A tu wspólne zdjęcie z naszej wyprawy. Bardzo je lubię :)
Bluzka: prezent od znajomego (Massive Attack jest zdecydowanie zespołem mojego życia, stąd ten nadruk)
Spodnie: prezent od Siostry (no, może taki nie do końca, przewróciła moją szafę do góry nogami, żeby wybrać sobie coś w zamian). Fishbone
Buty: Gortz17
Szelki: H&M (dział męski)
Słuchawki: Creative Aurvana X-fi
Pierścionek: Prezent od Babci. Ma około 60 lat. Moja Babcia ma w tej chwili 84, opowiadała mi ostatnio, że Dziadek przywiózł jej go z jakiejś wyprawy do Rosji, niedługo po ich ślubie, jako, że niedawno obchodzili 60 rocznicę małżeństwa, wnioskuję, że ma właśnie tyle lat. Jest nieprzyzwoicie wręcz piękny.
Torba: przywieziona z Krety.
Okulary: kupione w jakimś sklepie z gadżetami na Floriańskiej
Bransoletka: robota Brata.
fajna fryzura! jak pozbędę się moich dredów to chciałabym coś podobnego :) . Massive Attack również wielbię :) .
OdpowiedzUsuńw końcu post :d
OdpowiedzUsuń