Tak, mam bardzo mało zdjęć na bloga. Tak, typowo szafiarskich zdjęć mam jeszcze mniej, bo ani aparatu, ani tym bardziej fotografa nie posiadam. Tak, jeżeli już posiadam zdjęcia, to staram się nimi zarządzać rozważnie, żeby na jak najwięcej postów starczyło. Tak, ostatniego posta opublikowałam 2 dni temu, więc następny powinien pojawić się dopiero za około tydzień. I niestety tak, jestem chora, a że bezproduktywne leżenie w łóżku męczy jeszcze bardziej, niż sama choroba, to tak, nie wytrzymuję, łamię swoje zasady i publikuję notkę już dzisiaj.
Zdjęcia nie są oczywiście z szafiarskiej sesji, tylko z sylwestra, ale co nieco na nich widać, więc wykorzystuję je niecnie:
Co mam na sobie:
Szara bluza z tygrysem: prezent od ŻuŻu
Spodnie: Fishbone
Biała koszulka: H&M
Koronkowe body: H&M
Łańcuch: prezent od Divy na urlopie
A muzycznie dzisiaj tak:
hahaha!!! rozkminiałam właśnie skąd ja znam tę bluzkę tygrysią^^
OdpowiedzUsuńja też chora leżę i rozkoszuję się internetowym światem;)
naszyjnik świetny!
OdpowiedzUsuńzaczął się czas chorób... :(
OdpowiedzUsuńfajnie na sylwestra wyglądałaś :)
dzięki piękne za muzyczny prezent! swietny jest :-)
OdpowiedzUsuńnoooo to przecież nie ma problemu=D ja i obiektyw polecamy się:D
OdpowiedzUsuńbardzo klimatyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuń